top of page
Archiwum

Tak się zaczęło...

  • Renata Szyszka-Jakubiec
  • 8 sie 2014
  • 1 minut(y) czytania

Zaczęło się przypadkiem.Szłam na wesele do kuzynki i nie wiedziałam co kupić zamiast kwiatów,za którymi Panna Młoda nie przepadała.Wiedziałam za to,że jest strasznym łakomczuchem ;) Postanowiłam zatem kupić jakąś bombonierkę,ale nie byłabym sobą gdyby skończyło się na kupnie i podarowaniu Młodej Parze ;) Zawsze muszę coś od siebie ;) Będąc w sklepie natknęłam się na śliczny koszyk,który wtedy był jescze koszem na kwiaty :) I tak w mej czarnowłosej głowie urodził się pomysł zrobienia kosza ze słodyczami.Do pomysłu dołączyły się moja mam i siostra,które też planowały zakup słodkości zamiast kwiatów. Skoro budżet zaplanowany na kosz upominkowy się podniósł wpadłamna pomysł,zby włożyć do niego nie tylko słodycze,ale i jakieś fajne akcesoria na NOC POŚLUBNĄ, czyli wszystko,aby ta pierwsza noc spędzona już jako małżeństwo była niezapomnianą ;) Udało się :) Państwo Młodzi byli zachwyceni :) .............

kosz_noc_poślubna_różowy.JPG

 
 
 

Komentarze


bottom of page